poniedziałek, marca 13, 2006

Afryka pelna niespodzianek...






Na wodach Enklawy Kabinda


Przypadkiem natrafilem na ten sympatyczny dowcip...Mysle,ze sie Wam spodoba,ha,ha...
Jak widac, kazda anomalie mozna w racjonalny sposob wytlumaczyc....

Zen Soltys /Marinero



4 Comments:

Blogger zen said...

do Zia
Najlepsze sa te pieprzne a nie pieprzowe z gatunku "burza na morzu szalala..."
Zen

3:06 AM  
Anonymous Anonimowy said...

Pozdrowienia od zaby dla zaby ... ze slonecznego ;-) Bialogardu !

8:46 AM  
Blogger zen said...

to Korba
Ciekawe jak mnie Korba znalazlas w tym gaszczu na necie,co?Jestem pelen podziwu...A czy mala zaba-Martija widziala tego posta?Pozdro
Zen

10:37 PM  
Blogger zen said...

To Zia
Nie ma nic pyszniejszego jak zielony pieprz z Kongo-pachnacy i smaczny.Wiem bo jadlem swierzynke bedac tam tydzien temu...3manko :D
Zen

10:42 PM  

Prześlij komentarz

<< Home